Zośka gotuje – smacznie burgery dla początkujących
19397
post-template-default,single,single-post,postid-19397,single-format-standard,bridge-core-3.0.1,qodef-qi--no-touch,qi-addons-for-elementor-1.5.1,qode-page-transition-enabled,ajax_fade,page_not_loaded,,qode_grid_1200,side_menu_slide_from_right,qode-content-sidebar-responsive,qode-theme-ver-28.6,qode-theme-bridge,qode_header_in_grid,wpb-js-composer js-comp-ver-6.7.0,vc_responsive,elementor-default,elementor-kit-17645

Zośka gotuje – smacznie burgery dla początkujących

Zośka gotuje – smacznie burgery dla początkujących

Każdy czasami lubi się „sponiewierać” czymś ze średnio dietetycznie pozytywną konodacją. Taką potrawą do „poniewierki” wydaje się być burger. Pierwsze skojarzenie większości z nas nie jest dobre (to  fast food!!!). A tymczasem wcale tak być nie musi! Udowodnia to  Zosia, która  dziś przygotowała dla nas wersje burgera  z jakościowo dobrych składników. Nie jest to potrawa zbyt skomplikowana więc każdy nawet mocno początkujący jest w stanie ją przygotować.

Wariant wołowinowy: świeże bułki, 500 g ligawy, cheddar (na 1 burgera 4 plastry), boczek wędzony (surowy wędzony boczek – 3 plastry na 1 burgera, ale wrzucony był na patelnię bez oleju, więc smażył się na własnym tłuszczu), 2 jajka średniej wielkości, pół czerwonej i pół białej cebuli średniej wielkości, czerwona papryka, sałata (np. rzymska), pomidor, marynowana papryczka chilli, krem z pomidorów, musztarda, 4 ząbki czosnku, sól, pieprz, inne dowolne przyprawy (użyłam chilli, paprykę ostrą i mieloną, zieloną czubricę).

Ligawa została posiekana (jak na tatar), a po wymieszaniu z jajkami dorzuciłam 2 roztarte na krem ząbki czosnku i posiekane połówki 2 gatunków cebuli. Doprawiłam solą, pieprzem i 3 rodzajami papryki.

Do burgerów przygotowałam sos z musztardy i kremu pomidorowego, 2 roztartych na krem ząbków czosnku, doprawiłam solą, pieprzem, papryką ostrą i słodką, chilli i czubricą zieloną.

Przekrojone bułki zagrzałam, a następnie ułożyłam na połówkach niewielką ilość sera cheddar i posmarowałam powierzchnię sosem. Na sam dół burgera na położyłam boczek, po 3 plastry na jedną sztukę. Czyli ląduje od razu na warstwie cheddara i sosu

Uformowane kotlety smażyłam do czasu ścięcia się (ale nie przejścia w „podeszwę”) na gęsim smalcu, a następnie ułożyłam kotlety w bułkach, naprzemiennie z sałatą, papryką czerwoną i marynowanym chilli, pomidorem, dodając na składniki odrobinę pozostałego sosu. Gotowy burger, w celu lepszej stabilizacji, może być przekłuty patyczkiem do szaszłyka.