Wzdęcia jak się ich pozbyć? Co zrobić jeśli problem narasta?

29 lis Wzdęcia jak się ich pozbyć? Co zrobić jeśli problem narasta?

We wpisie dowiesz się dlaczego pojawiają się wzdęcia i gazy i jak się ich pozbyć Czym jest SIBO. Które warzywa można jeść żeby łagodzić problem, a których należy unikać. Na koniec poznasz recepturę orzeźwiającego napoju na lato dla osób ze wzdęciami.

Na początek musimy zadać sobie pytanie skąd się biorą wzdęcia i gazy. I jak to się dzieje, że po niektórych posiłkach brzuch przypomina napompowany balon?
Wzdęcia powstają w wyniku gromadzenia się gazów w jelitach. A gazy jelitowe są produkowane  w wyniku pracy bakterii zamieszkujących jelita. A więc, produkcja gazów w jelitach nie jest niczym nienormalnym i niefizjologicznym.  Wzdęcia, które pojawią po obfitującym w dobre (dla  bakterii) produkty – takich jak owsianka, warzywa kapustne, orzechy, rośliny strączkowe (fasola, soczewica, groch itd.), oznaczają że „dogodziliśmy” naszym bakteriom jelitowym! A te produkują  gazy: wodór, metan, siarkowodór – czyli to wszystko co stanowi gazy jelitowe.

Ale….
jeśli problem narasta tzw. wzdęcia i bóle towarzyszą Ci  coraz częściej, albo gdy problem pojawił się  po intensywnym stresie lub długotrwałym leczeniu (np. antybiotykami czy inhibitorami pompy protonowej) oraz gdy pojawiły się dodatkowe dolegliwości towarzyszące wzdęciom ( np. biegunki lub zaparcia, bóle, uczucie niepełnego wypróżnienia)-  to jest sygnał żeby iść do lekarza. Nie czekać, nie łagodzić tego za pomocą ziół czy diety czekając aż ustąpi. Najpierw diagnoza a potem leczenie, dieta i zioła. Ta kolejność obowiązuje. Pamiętajcie o tym, żeby umówić wizytę u gastrologa lub gastroenetrologa. To jedyna osoba, która może wykonać odpowiednie badania i postawić diagnozę. Kiedy jest postawiona diagnoza, koniecznie należy udać się do dietetyka bo ten pomoże ułożyć właściwą dietę będącą integralną częścią kuracji.
Czasami lekarz powie, że powinno się wykonać testy w kierunku SIBO.

SIBO co to jest?

Ten ładnie brzmiący skrót kryje w sobie zapowiedź niezłych kłopotów.
Jeszcze parę lat temu wiele osób, po cichu śmiało się z tego schorzenia uważając go za czysty wymysł nawiedzonych lekarzy i dietetyków. Na czym oczywiście najbardziej cierpieli pacjenci odsyłani w próżnię z „łatką” histeryków. Na szczęście mamy to za sobą i teraz w poważnej prasie medycznej można znaleść wiele cennych informacji o tej dolegliwości. SIBO ( ang. small intestinal bacterial overgrowth) czyli zespół przerostu bakteryjnego w jelicie cienkim. Diagnoza SIBO oznacza, że w twoim jelicie cienkim doszło do zwiększenia ilości bakterii (gdzie powinno być ich mało) albo pojawiły się rodzaje bakterii nieprawidłowe dla tego miejsca ( to tak jakbyśmy na deptaku w Świnoujściu spotykali bardzo dużą grupę górali oferujących podwózkę do Morskiego Oka).
Bakterii w jelicie cienkim powinno być niewiele (zazwyczaj nie więcej niż 104 jednostki tworzące kolonie (CFU) na mililitr) i tylko te, które są charakterystyczne dla „miejsca” ( w przedniej części  jelita cienkiego u zdrowej osoby przeważają bakterie gram-dodatnie, tlenowe z rzadkimi beztlenowcami fakultatywnymi; w  końcowej części jelita cienkiego powinny być beztlenowce fakultatywne i nieliczne populacji bakterii tlenowych).
SIBO dość trudno nie zauważyć, a tym bardziej ignorować, bowiem dosyć szybko – średnio 20-30 po posiłku rozpoczyna się festiwal bulgoczących dźwięków, przelewania, bolesnego wzdęcia i gazów. Niezbyt przyjemne prawda? A spotkałam też takie osoby, u których podobne objawy wywołuje szklanka wypitej wody.