Poznajcie Mistrza leczniczej kuchni bezglutenowej. Ten gość potrafi wyczarować prawdziwe cuda bez grama glutenu. Dla Was dziś przyrządzi bajeczne pierogi kresowe.
19312
post-template-default,single,single-post,postid-19312,single-format-standard,bridge-core-3.0.1,qodef-qi--no-touch,qi-addons-for-elementor-1.5.1,qode-page-transition-enabled,ajax_fade,page_not_loaded,,qode_grid_1200,side_menu_slide_from_right,qode-content-sidebar-responsive,qode-theme-ver-28.6,qode-theme-bridge,qode_header_in_grid,wpb-js-composer js-comp-ver-6.7.0,vc_responsive,elementor-default,elementor-kit-17645

Poznajcie Mistrza leczniczej kuchni bezglutenowej. Ten gość potrafi wyczarować prawdziwe cuda bez grama glutenu. Dla Was dziś przyrządzi bajeczne pierogi kresowe.

Poznajcie Mistrza leczniczej kuchni bezglutenowej. Ten gość potrafi wyczarować prawdziwe cuda bez grama glutenu. Dla Was dziś przyrządzi bajeczne pierogi kresowe.

Nie przypadkowo w moich wpisach dominuje sarkazm związany z przygotowywaniem potraw. Faktycznie nie mogę uznać siebie z utalentowaną w tej dziedzinie. Prawda jest też taka, że mam w domu prawdziwy skarb, diament który oszlifował się sam. To mój mąż – Mistrzu wielu potraw, prawdziwy czarodziej i dobrodziej zarazem.

Pokrzepiony wczorajszym wpisem Kuby (z szczecinskiej Husarii ) Mistrzu zadedykował dla Was swoją popisową potrawę bg – pierogi z mięsem. Kuba do dzieła – zadziw swoją Kobietę i prześlij fotkę. Co ważne kiedy robimy pirogi, „robi się” także rosół, który goi jelita. Mięso z rosołu – zużywamy do pierogów. Zaproście znajomych, przyjaciół i raczcie się tymi smakami.

Farsz do pierogów z mięsem

Podstawowym składnikiem ma być mięso z rosołu i właściwie tylko wołowe, z kury możemy wykorzystać tylko mięso z udek, reszta jest za sucha. A skoro mamy ugotowaną gicz, to jest to najlepsze mięso, jakie do tych wykwintnych pierogów można użyć. Drugim składnikiem jest zeszklona na złoty kolor cebula, a trzecim pieprz czarny mielony i sól do doprawienia. Odradzam dodawania czegokolwiek z warzyw wyjętych z rosołu. One to, co miały zrobić dobrego, to już zrobiły w rosole, do farszu ich nie stosujmy. Wyjątkiem są grzyby (podgrzybki lub prawdziwki), te zresztą są potrzebne ugotowane dodatkowo, poza rosołem.

Mięso oddzielamy od kości, twardych chrząstek, skóry z drobiu, pozostawiamy tylko samo mięso i jego miękkie przerosty kolagenowe (są bardzo cenne).

Cebulę białą szatkujemy na średnia kostkę i dajemy na patelnię z grubym dnem. Zalewamy ją wodą i pod nakryciem przez chwilę dusimy, następnie odkrywamy, aby z cebuli odparowały olejki odpowiedzialne za to, że jest ciężkostrawna i dajemy tłuszcz (gęsi smalec, klarowane masło lub olej) i mieszając drewnianą łyżką, aby cebula nie przywierała do dna, doprowadzamy ją miękkości i złocistego koloru. Cebula nie może być za bardzo przysmażona, ma być miękka i złocista?

Mięso + zeszkloną cebulę + ugotowane grzyby mielimy maszynką na masę, najlepiej jeden raz. Jaka ma być konsystencja tej masy (farszu), a więc nie taka drobna jak na pasztet. Mięso z cebulą i grzybami ma być zmielone drobno, ale nie na krem! Teraz dopiero możemy ocenić, czy trzeba dodać soli, pieprzu, wywaru z grzybów lub odrobiny rosołu, jeżeli nasz farsz będzie za suchy.

Jeśli jest pyszny i spoisty to znaczy, że farsz masz gotowy. Jeżeli masz wrażenie, że jest lekko za słony to się nie martw, najwyżej do ciasta nie dodasz soli lub nie posolisz wody, w której będą się gotowały pierogi, czyli masz pole manewru. Farsz ma prawo sprawiać wrażenie lekko za słonego, a w gotowaniu, gdzieś się to cudownie gubi.

Ile mięsa, ile cebuli. Mięsa tyle ile na pierogi przeznaczysz, a cebuli nie żałuj. Jak będzie jej za dużo, to najwyżej całej nie zmielisz i można ją będzie znakomicie wykorzystać do tzw. okraszenia pierogów.

A jak dasz jej część do zmielenia z mięsem i okaże się, że jest jej za mało, to domielisz i masz.

Teraz czas na ciasto, a farsz sobie odpocznie.

Ciasto bezglutenowe na 20 – 25 pierogów

Składniki:

  • 1 szklanka mąki gryczanej,
  • 1/2 szklanki mąki z tapioki (+ więcej do posypywania)
  • 1/2 łyżeczki soli,
  • 1 – 2 łyżki oleju,
  • 1/3 szklanki bardzo gorącej (wręcz wrzącej) wody.
  1. Wszystkie składniki umieszczamy plastikowej misce, zaczynając od obydwu mąk a kończąc na gorącej wodzie.
  2. Ciasto mieszamy/wyrabiamy początkowo drewnianą lub plastikową łyżką (malaksery zostawmy do innych celów) w tej samej misce. Gdy ciasto stanie się jednorodną masą i będzie miało konsystencję plastyczną i nieprzyklejająca się do rąk, deski do wałkowania, to chwilę go wyrabiajmy dłońmi na stolnicy. Jeśli jednak zacznie się kleić, to dodajmy trochę maki z tapioki. Wyrabiając tak niewielka ilość ciasta nie zmęczymy się, a jego konsystencja w trakcie wyrabiania podpowie nam, czy dodać jeszcze nieco wody lub dodać odrobinę mąki.
  3. Ciasto ma mieć konsystencję „plasteliny”, jak będzie za twarde lub zbyt rzadkie, rozwałkowanie go będzie niemożliwe.
  4. Blat posyp mąką z tapioki, to samo należy zrobić z wałkiem.
  5. Trafiając w proporcje składników, sprawimy, że ciasto znakomicie się rozwałkowuje, chociaż jak każde bezglutenowe jest nieco „trudne”. Rozwałkowane ciasto powinno mieć nawet 1 mm grubości, czyli nieco więcej niż w przypadku ciast z maki z glutenem. Ciasto wałkować mniej więcej w 3- 4 partiach. Z każdej rozwałkowanej partii wykrajać okrągłe pierogi, nadziewać farszem i zlepiać palcami.

Dobra rada: zrób najpierw partię próbną, kilka pierogów, ugotuj je i spróbuj, jakie są.

Jeszcze możesz dodać sól, pieprz, cebulę, grzyby. Jak cały farsz zamkniesz w cieście, to już takiego pola manewru nie będzie.

Gotowanie pierogów:

Garnek ma być duży, co najmniej o pojemności 3-4 litrów.

Pierogi gotować we wrzącej osolonej wodzie (z dodatkiem odrobiny oleju) przez 2-3 minuty od chwili wypłynięcia, następnie wlej do garnka szklankę zimnej wody, żeby je zahartować a następnie wyjmij je łyżką cedzakową i ułóż na półmisku. Polej delikatnie tłuszczem (takim, jaki lubisz) i podaj, czym prędzej na stół, bo wszyscy już na nie czekają.

ZASTOSUJ SIĘ, DO PONIŻSZYCH RAD, ABY PRZEPIS WYSZEDŁ IDEALNIE:

  • Ciasto bezglutenowe jest nieco inne niż to tradycyjne, przypomina plastelinę. Żeby je dobrze rozwałkować trzeba po kilku ruchach wałka w jedną stronę przełożyć je na drugą stronę zgarniając pod spód mąkę z blatu,
  • Ciasto jest lekko elastyczne, więc nie powinno się rwać w trakcie nadziewania, jednak warto nakładać mniej więcej 1/2 łyżki nadzienia.
  • Kubeczek czy foremkę, którymi wykrawamy ciasto również powinniśmy od czasu do czasu zanurzyć w mące z tapioki lub posmarować krawędzie olejem,
  • Pierogi gotujemy po 8-10 szt. w dużym garnku, żeby się nie zlepiały,
  • Ciasto, które zostanie nam po wykrawaniu ponownie zagniatamy w kulkę i rozwałkowujemy. Ładnie się ze sobą łączy,
  • Ugotowane pierogi układamy na talerzu bądź tacy, tak żeby się ze sobą nie stykały,

 

Relacja z gotwania pierogów na warsztatach i zdjęcia na początki następnego tygodnia