
28 gru Masz problemy z jelitami? Nie pytaj celebryty, zapytaj profesora
Zajmuje się tematyką żywienia od ponad 10 lat zgłębiając to zagadnienie jako naukowiec i praktyk. Jako naukowiec zajmuję się obszarem biochemii funkcjonalnej i genetyki. Znam też reguły jakimi rządzi się ten świat. A mimo to nadal w osłupienie wprawia mnie fakt, że ludzie chorzy szukają pomocy (z zakresu żywienia klinicznego) u celebrytów, zadając pytania o swoje (często poważne) schorzenia na ich blogach.
Jako naukowiec zajmuję się obszarem biochemii funkcjonalnej i genetyki. Dzięki pracy mojego zespołu i mojej, powstało ponad 100 prac naukowych w tym ponad 50 opublikowanych w impaktowanych czasopismach z listy filadelfijskiej. Wiele z tych prac jest cytowanych, co daje mi dużą satysfakcję bowiem mam świadomość, że stały inspiracją dla innych naukowców (spis niektórych publikacji http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/?term=stachowska+e .
Mogę więc nazwać się spełnionym, dojrzałym (a może już starym) naukowcem. Jestem też praktykiem, bo część mojej pracy obejmuje spotkania z pacjentami w gabinecie i podczas realizacji grantów naukowych. Znam też reguły jakimi rządzi się ten świat.
Ilość osób zgłaszająca się do poradni, ze schorzeniami zapalnymi jelit (IBD) wygląda na małą Apokalipsę. W poradniach i szpitalach obserwuje się zwiększającą się rzesze osób, które nie wiedzą dlaczego zachorowały i jak mają sobie trwale pomóc. Niestety, przyczyn wzrostu zachorowań na schorzenia zapalne jelit (IBD) nie można w pełni satysfakcjonująco wytłumaczyć. Lekarze, patrząc ze swojej (mało holistycznej) pozycji upatrują przyczyn IBD w nasileniu stresu oraz jatrogennym działaniu leków. Dietetycy wyraźnie podzielili się na dwa obozy: tych którzy nie dostrzegają jeszcze problemu (i nie wiedzą potrzeby zmian w podejściu do zasad żywienia takich osób), oraz tych którzy reagują na zwiększającą się ilość pacjentów z IBD gorączkowo szukając dostępu do rzetelnej wiedzy.
Technolodzy żywności i uprawowcy siedzą cicho, nie domyślając się (albo nie chcąc się domyślać), że część winy wynika z Ich działania. I naszej chciwości, bowiem wiele wskazuje na to ze chęć dostępu do taniej żywności nakręciła spiralę działań, których ofiarą właśnie padamy.
A prawda na temat IBD wydaje się być bardziej złożona bo oprócz czynnika stresu, jatrogennego działania leków i szczepień, należy wymienić wadliwą piramidę żywienia i tragicznie pogarszającą się jakość żywności . Ta ostatnia produkowana jest z udziałem tak dużej ilości środków ochrony, że zagraża to w realny sposób globalnemu zdrowiu. Niestety lekarze (poza wyjątkami) nie wiedzą o tych praktykach praktycznie nic. Dlatego pytanie lekarza o poradę żywieniową najczęściej nie ma sensu. I to przede wszystkim dlatego że a studiach studenci medycyny praktycznie w ogóle nie mają dostępu do wiedzy o żywieniu (niestety w większości uczelni nie są uczeni nawet podstaw żywienia). Tym bardziej nie mają wiedzy o tym jak to zmienia się produkcja żywności. Ta wiedza praktycznie zawsze zaskakuje wiele osób w tym także lekarzy .
Jeśli poszukujesz rzetelnych i sprawdzonych informacji zapraszam na mojego bloga (i vloga). Będę pisać o schorzeniach jelit – dysbiozie, SIBO zaburzeniach poznawczych wywołanych zmianami funkcjonowania jelit. Będę pisać i mówić o sposobach żywienia i suplementacji. Do tego mam sprawdzone przepisy. Mam też relacje osób, które mogą skorzystały z mojego wsparcia i chcą się podzielić się swoimi relacjami. To osoby z różnych środowisk i przedstawiciele różnych profesji- sportowcy, naukowcy, lekarze. Zapraszam tez do dyskusji i pytań. Razem damy radę!