Dlaczego leki na zgagę mogą chadzać w parze z tą nieszczęsną dysbiozą?
18008
post-template-default,single,single-post,postid-18008,single-format-standard,bridge-core-3.0.1,qodef-qi--no-touch,qi-addons-for-elementor-1.5.1,qode-page-transition-enabled,ajax_fade,page_not_loaded,,qode_grid_1200,side_menu_slide_from_right,qode-content-sidebar-responsive,qode-theme-ver-28.6,qode-theme-bridge,qode_header_in_grid,wpb-js-composer js-comp-ver-6.7.0,vc_responsive,elementor-default,elementor-kit-17645

Dlaczego leki na zgagę mogą chadzać w parze z tą nieszczęsną dysbiozą?

Dlaczego leki na zgagę mogą chadzać w parze z tą nieszczęsną dysbiozą?

I skąd bierze się ten bezdenny smutek w oczach farmaceuty, gdy sprzedaje nam niektóre leki? Bakteriocyna – żeńskie imię, czy coś zupełnie innego?
Poza powyższymi herezjami przedstawimy szybki przepis na niezłe paskudztwo, które część z Państwa pewnie czasem jada.
W tym odcinku obieramy też dwa porody mówiąc, który z nich niektóre złe i paskudne bakterie bardziej lubią.

autyzm chudnięcie depresja epigenom epigenetyka dieta dydpepsja foliany FTO genetyka genom gluten indywidualizacja jelita kwas foliowy mikroflora  MTHFR neurodegeneracyjne nowotwory nutrigenetyka  nutrigenomika odchudzanie  rak  SIBO sportowiec żywienie