Skoro wiemy jakie pułapki dietetyczne „czyhają” na nasze dzieci (czytaj https://dietetica.com.pl/blog/cz1-piec.html) dziś skupimy się na kolejnych wyzwaniach – nietolaracjach, niedoborach i florze jelitowej

alergie i nietolerancje!

Dieta dziecka musi być pozbawiona składników prowokujących nadwrażliwość lub alergię pokarmową.

Należy być bardzo czujnym, ponieważ nadwrażliwość na niektóre składniki pokarmowe może na początku dać objawy bardzo dyskretne i niezwiązane z przewodem pokarmowym.  Jakie?  Przyjrzyjmy się głównym „winowajcom”, odpowiadającym za nadwrażliwości pokarmowe – glutenowi i kazeinie.

Gluten – jeśli mamy do czynienia z nieceliakalną nadwrażliwością na gluten (NCGS) lub celiakią skąpoobjawową, to samo ustalenie, że właśnie na to schorzenie dziecko choruje, trwa od 10 do 12 lat w USA (w Polsce dotąd nie wyliczono średniej). A zatem, w dosyć typowym przebiegu tej choroby, osoby zaczynają borykać się z różnymi schorzeniami nie zdają sobie sprawy, że powodem tych dolegliwości jest gluten (jedno z białek zawartych w niektórych zbożach). Pomóc może jedynie eliminacja glutenu z diety.

Podaję 10 najbardziej typowych objawów (dla dzieci i nastolatków) nietolerancji, (szczegółowa lista jest o wiele dłuższa):

  1. zaparcia;
  2. wymioty/biegunka;
  3. utrata masy ciała;
  4. zaburzenia neurologiczne, w tym zaburzenia osobowości, zaburzenia lękowe;
  5. depresja,
  6. zaburzenia nastroju;
  7. małopłytkowość krwi;
  8. hipoplazja szkliwa na zębach (bardzo „słabe” szkliwo);
  9. złamanie kości po niewielkim urazie;
  10. niedokrwistość spowodowana niedoborem żelaza.

 

Gluten i kazeina (jedno z białek mleka) są odpowiedziane za syntezę egzorfin – naturalnych hormonów człowieka rozpoznawanych przez receptory opioidowe, obecne w wielu „miejscach” organizmu człowieka (w układzie nerwowym, jelitach, genitaliach). Najlepiej poznaną funkcją endorfin jest redukcja bólu oraz odczuwanie przyjemności (mózg), ale trzeba pamiętać, że endorfiny mają za zadanie regulować funkcjonowanie osi wymiany informacji jelito-mózg. W przypadku tak złożonej nietolerancji ezgorfiny pochodzące z pokarmów „udają” endorfiny i, łącząc się z receptorami (u osób predysponowanych), zaburzają funkcjonowanie organizmu, np.: w jelitach zaburzają gospodarkę wodną, nasilając zaparcia, redukują aktywność motoryczną jelit, wzmacniają uczucie bólu. W mózgu egzorfiny działają jak „super akceleratory”, stymulując nadreaktywność dziecka (nasilając objawy zaburzeń neurologicznych w ADHD, autyzmie).

 

 zadbaj o florę jelitową

 

Zaburzony skład flory jelitowej (dysbioza) jest zjawiskiem niebezpiecznie nasilającym się w dzisiejszych czasach.

Dysbioza może być początkiem wielu chorób – otyłości, stłuszczenia wątroby, chorób o tle autoimmunologicznym. Przyczynami są: wadliwe zasiedlenie florą jelitową podczas porodu (w wypadku dzieci urodzonych przez cesarskie cięcie), podawanie antybiotyków (i innych popularnych, łatwo dostępnych leków), błędy popełniane podczas karmienia dziecka, złe „hartowanie” układu immunologicznego dziecka (za czyste lub za brudne otoczenie, w którym dziecko wyrasta) oraz sama żywność (niektóre składniki, np. wyżej wymieniony gluten), proces jej produkcji, stosowanie dodatków wzmacniających smak, przeciwdziałających psuciu się itp.

Trzeba obserwować dziecko i nie lekceważyć najmniejszych niepokojących objawów. Zachowaj szczególną uwagę, jeśli twoje dziecko urodziło się poprzez cesarskie cięcie!

Dlaczego poród jest tak ważny? W prawidłowo rozwijającej się ciąży jelita płodu są jałowe, a więc zupełnie pozbawione flory bakteryjnej. Ich zasiedlenie odbywa się w kilku fazach. Pierwsza faza ma miejsce podczas porodu, druga podczas karmienia piersią. Jeśli dziecko rodzi się poprzez poród naturalny, pierwszą florą bakteryjną pojawiającą się w jelitach dziecka jest flora bakteryjna pochodząca z dróg rodnych i okolic odbytu matki. Po kilku dniach pojawiają się następni „kolonizatorzy”: bakterie z rodzaju Lactobacillus i Bifidubacterium itd. Pełne kształtowanie flory jelitowej dziecka trwa około dwóch lat. „Nagrodą” za prawidłowy przebieg kształtowania się mikroflory jest dobra odporność dziecka. Tymczasem, jeśli dziecko rodzi się poprzez cesarskie cięcie, kolonizacja jest najczęściej niewłaściwa – pionierskimi bakteriami są szczepy potencjalnie chorobotwórcze, pochodzące z rąk, inkubatorów, środowiska sali operacyjnej. Jeśli dziecko ma „pecha” i pionierem jest patogenny szczep Saphylococcus, ryzyko chorób alergicznych lub atopowych dramatycznie wzrasta.

Ann Nutr Metab 2016;68(suppl 1):43–50
autyzm chudnięcie depresja epigenom epigenetyka dieta dydpepsja foliany FTO genetyka genom gluten indywidualizacja jelita kwas foliowy mikroflora  MTHFR neurodegeneracyjne nowotwory nutrigenetyka  nutrigenomika odchudzanie  rak  SIBO sportowiec żywieni