29 lis Bakterie w jelitach mogą odpowiadać za lęki i depresję? Co to za głupoty?
Wiem, że tytuł jest kontrowersyjny ale z takimi komentarzami spotykają się często osoby chore. I to wcale nie jest sytuacja wyjątkowa.
A tymczasem krok po kroku pokazywane są dowody naukowe na to, że gdy w jelitach panuje ”bałagan” , problemy przenoszą się dalej. Wobec powyższych lęki czy stany depresyjne mogą ( choć nie muszą) pojawić się u osób po długotrwałej kuracji antybiotykowej, przedłużonym stresie czy długim przyjmowaniu leków chociażby popularnych leków na zgagę.
Mam przed sobą pracę, która umknęła mi w zeszłym roku. W niej porównano ze sobą dwie grupy osób: pierwszą z lękami i depresją, druga – osób bez tych objawów.
Okazało się że Ci pierwsi mieli w sposób znaczy podniesione wartości tzw. „markerów nieszczelnego jelita” czyli zonuliny i FABP2 w stosunku do kontroli ( osób bez objawów). Ale to nie wszystko – uczeni wykazali, że te osoby we krwi miały też znacząc podniesiony poziom LPS – czyli markera endotosksemii. Co to oznacza? Że w większym stopniu niż osoby bez objawów były „podtruwane” produktami bakterii gramm ujemnych namnażającymi się w większym stopniu w jelitach tych osób. LPS jest bowiem czynnikiem zapalnym powstającym w wyniki rozpadu tych bakterii. Wniosek – osoby z lękami/depresją mogą mieć nieprawidłową ilość bakterii gramm ujemnych w jelicie. To powoduje pogorszenie funkcji bariery jelitowej i dostawanie się prozapalnego LPS do krwioobiegu. To zjawisko z kolei aktywuje zapalenie które przenosi się z krążenia przez barierę krew mózg uruchomiając szereg nieprawidłowości skutkujących nasileniem lęku.
Rozwiązanie? Obowiązkowa wizyta u specjalisty – psychiatry. Do tego dobra prebiotyczna dieta poprawiająca skład mikrobiomu ( włókno roślinne+ kwasy tłuszczowe omega 3 + związki flawonowe z zielonej herbaty, kakao, grata i ciemnoniebieskich owoców jagodowych + warzyw krzyżowych)+ probiotyki – ja lubię i stosuję szczepy Lactobacillus helveticus Rosell® – 52; Bifidobacterium longum Rosell® – 175 ( Sanprobi Stress) No i czas na relaksację i odpoczynek. Najlepiej w ruchu. Najlepiej umiarkowanym.
Tego zyczę wszystkim Wam z całego serca
Ewa
Lit. Gut. 2018 August ; 67(8): 1555–1557. doi:10.1136/gutjnl-2017-314759
fot .Joshua Earle@joshuaearle Unsplash